Wisior wykonałam z drutów posrebrzanych różnej grubości oraz z kryształków, prawdopodobnie mających udawać Swarovskiego. Szczerze mówiąc, jak na podróbki, to jestem zaskoczona ich jakością, mają naprawdę ładny szlif, ładnie się mienią. Zawiesiłam go na długim łańcuszku, także posrebrzanym.
Jak widać, w zależności od kąta padania światła, wisior połyskuje na różne kolory. Mimo przeważającego fioletu, pojawiają się zielenie, pomarańcze, niebieskości. :)
Autorem zdjęć powyżej jest Piotr Kmieciak [www.thebestphoto.pl ] Za możliwość ich udostępnienia serdecznie dziękuję. :)
A niżej jeszcze dwa moje, sam wisior na białym tle.
I w pełnym słońcu.
That’ a fantastic piece !Absolutely amazing!
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest
OdpowiedzUsuńCzy jest szansa, aby kupić to cudo? :D
OdpowiedzUsuń